Bubzkji wolnym agentem. Horror z Astralis dobiegł końca

Bubzkji opuszcza szeregi organizacji Astralis i rozpoczyna poszukiwania nowego domu.

Bubzkji CSGO
fot. Astralis

Lucas "Bubzkji" Andersen to jeden z najbardziej pechowych graczy CS:GO, przynajmniej w ostatnich latach.



Andersen dołączył do organizacji Astralis końcem lipca 2020 roku. Wszystko wskazywało na to, że 21-letni wówczas duński zawodnik odnalazł wymarzoną organizację, która pomoże mu rozwijać jego talent. Pojawił się więc jako szósty gracz, który miał sprawować pewnego rodzaju misje zadaniowca - wchodzić z ławki i wspomagać drużynę. Pech chciał, że zasady dotyczące rezerwowego zawodnika zostały przez Valve nieco zaostrzone. To spowodowało, że Bubzkji przesiedział większość czasu na rezerwie.

Nie mógł pomagać drużynie jako "stand-in", nie zagrzał też pewnego miejsca w głównym składzie. Nie zmienia to faktu, że rozegrał w Astralis kilka znaczących turniejów i przyczynił się do wygrania DreamHack Masters Winter 2020. Wywalczył też awans na PGL Major Stockholm, jednak decyzją zespołu nie pojechał na to wydarzenie.



Mimo że Bubzkji dołączył do nas w trudnym czasie i tylko sporadycznie grał na swojej ulubionej pozycji, odegrał znaczącą rolę w Astralis. Lucas był lojalny i przez cały czas pozostawał prawdziwym profesjonalistą. Trudno było nam utrzymać stabilny poziom, gdy gracze byli na wakacjach, a nasz system się rozwijał.

mówi Kasper Hvidt, dyrektor sportowy Astralis.

Co ciekawe, pojawiły się pogłoski mówiące o tym, że duńska telewizja Tv2 chciałaby zatrudnić esportowego eksperta, a Lucas "Bubzkji" Andersen miałby trafić na tę posadę jako ekspert i komentator.


Darmowe skiny CSGO

Prześlij komentarz

Nowsza Starsza